Zabawa w puzzle to nauka logicznego myślenia. Czy tylko ? Jest to również element podświadomej tresury. Dostosowywania wykrojonej rzeczywistości do obowiązującego projektu zabawy – obrazka. Wygrywa ten, kto szybciej złoży z poszczególnych fragmentów wycinanki zaproponowany obrazek. O roli tej zabawy w kształtowaniu indywidualnych postaw młodego człowieka warto się zastanowić się z perspektywy kreatywnego obszaru aktywności społecznej jakim jest kultura.
Pyrrusowe zwycięstwo odnosi niestety nie ten, kto ma rację, ale ten, kto ma więcej do powiedzenia i stoi bliżej mównicy. Ekonomiści i biurokraci pokazali, że nie rozumieją specyfiki dziedziny, którą chcieliby zarządzać, nie mają języka, którym potrafiliby w sensowny sposób o niej mówić, a większość praktyków kultury mających rozeznanie nie tylko w jej treści, ale również w sposobie jej społecznego i instytucjonalnego funkcjonowania, puka się w głowę, słysząc recepty na "uzdrowienie" sytuacji. Powszechnie odczuwalna jest również ironia całego przedsięwzięcia: w momencie, gdy neoliberalizm wpadł w poważne tarapaty na terytorium, które powinno być jego niepodzielną domeną - czyli na rynkach finansowych - jego luminarze rozpoczynają krucjatę na terenie, o którym nie mają pojęcia, mówiąc nam, że wiedzą lepiej niż my, co trzeba z nami i dla nas zrobić; podobnie przez wiele dekad próbowali dyktować warunki gry państwom peryferyjnym post-sowieckiej Europy i globalnego Południa. 1) Obecnie w naszej lokalnej perspektywie jeszcze nie ocknęliśmy się z zachwytów nad nowym systemem ekonomicznym pozwalającym na sukcesy ludzi nie posiadających hamulców moralnych w imię liberalnych zasad wolnego rynku. Przeciętny człowiek wpędzony w mechanizm powszechnego wyzysku nie ma czasu i okazji na refleksję nad samym sobą. Ciągle popędzani przez kreatorów nowego systemu tym bardziej nieświadomie, coraz częściej zapomina o refleksji nad kulturą. Jakżesz można poszukiwać wzorów kulturowych skoro obowiązujące kanony współczesnej kultury serwują nam gotowe dania popularnej rozrywki osadzone w mechanizmie rynkowym menadżerów kultury. Zadowoleni z gotowych wzorców, rozleniwieni powszechną dostępnością serwowanych powszechnie w środkach masowej kultury z własnego wyboru stajemy się niewolnikami tej bryji kulturalnej. Będąc świadomym mechanizmów i zasad funkcjonowania kultury nie możemy zapominać o podstawowym warunku indywidualnego wyboru i świadomego uczestnictwa w dialogu prowadzonym przez twórcę z odbiorcą narzędziami zawartymi w prezentowanym dziele sztuki. Oczywiście zarówno postmodernizm jak i rynkowe zasady funkcjonowania sfery kultury w coraz większym stopniu ograniczają naszą wolność twórczą zależną od wszechogarniającej niewoli ekonomicznej. Przecież bez chwili zastanowienia godzimy się na wszechobecne reklamy, płaskie przekazy telewizyjnych super – nowel, czy ogłupiające filmy akcji. Nie wspomnę tutaj szum tworzonych ofert muzycznych. Kultura dla mas obowiązująca w poprzednim systemie została zastąpiona kulturą masową. Cóż się zmieniło? Chyba nic. Gdyż założenia ideowe poprzedniego systemu realizowane wykorzystując obszary kultury, zostały zastąpione ideologią pieniądza i wszechobecną intelektualną niemocą. Trudno nie dostrzec innych propozycji życia społecznego bezkrytycznie kreowanych, wykorzystujących okresową koniunkturę polityczną. Uprzedmiotowienie współczesnej kultury jest dla nas już faktem. Koniecznością w tej sytuacji jest dokonywanie indywidualnych i świadomych wyborów. Do tego jednak potrzebna jest otwarta, powszechna edukacja kulturalna, której współcześnie brakuje na każdym szczeblu życia społecznego w Polsce. I zapewniam, że nikt z obecnych celebrytów klasy politycznej na każdym szczeblu zarządzania państwem nie będzie skłonny do jakichkolwiek zmian. Oni w tym systemie zaistnieli i nie będą go niszczyć w imię naszych marzeń. To co twórcze musi być stworzone przez społeczeństwo. I to społeczeństwo obywatelskie, o którego konieczności istnienia już chyba zapomnieliśmy.
1) - Z obrad 6 Kongresu Kultury Polskiej ( Włodzimierz Zwierzyna )
|